Lubicie kultywować małe tradycje, coroczne zwyczaje? Ja bardzo. Przywiązuję się do ludzi, do miejsc, do moich małych rytuałów. Tysiąc razy wracam do ulubionych książek, mam ulubione knajpki i kawiarnie. Czasami na przekór rzeczywistości – życie idzie dalej, wszystko się zmienia, ale i tak trzymamy się naszych rytuałów. Liceum kończyłam wieki temu, ale naszą paczką zawsze spotykamy się przed Świętami, żeby złożyć sobie życzenia – nie ważne jak trudno zgrać terminy. Nie mieszkam już w El Masnou (pod Barceloną) od prawie dwóch lat, ale kiedy tylko tam jestem, najbardziej cieszę się właśnie na te małe przyjemności, które były związane z naszym życiem TAM. Wpadamy do „La Luna” na pyszne naleśniki, a potem idziemy do Calandrii – naszego wioskowego kina, gdzie nadal są czerwone, pluszowe kurtyny, a pan sprzedający bilety zna mojego narzeczonego od dziecka i jak jest bardzo słaby film to wpuszcza nas za darmo, bo „nie warto za coś takiego płacić” ;)
Boże Narodzenie to dla mnie właśnie taki moment, kiedy zwyczaje i rytuały są szczególnie ważne.
Również w naszej firmie. Mamy taką tradycję, która sięga już wielu lat wstecz, którą zapoczątkowali nasi rodzice w W.Kruku. Co roku, tuż przed Gwiazdką, kiedy jest największy ruch, dołączamy na parę dni do naszej załogi w sklepach, i osobiście stajemy za ladą, sprzedajemy biżuterię, rozmawiamy, doradzamy. Moich rodziców można było zawsze w grudniu spotkać w salonie W.Kruk na ul.Paderewskiego w Poznaniu, mój brat i ja również od liceum pracowaliśmy w grudniowe weekendy w którymś z naszych poznańskich sklepów. Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia to już drugi rok, kiedy kontynuujemy rodzinną tradycję, ale w butikach ANIA KRUK. Nasi rodzice są równie zaangażowani jak Wojtek i ja – tylko, że tym razem objeżdżamy całą Polskę, nie tylko Poznań. Na naszej ścianie w kuchni już od tygodnia wisi cały grafik, kto, kiedy i gdzie jedzie ;)
Jak za każdym zwyczajem, za tym również kryje się wiele znaczeń. Dziewczyny w naszych butikach są na pierwszej linii frontu, mają bezpośredni kontakt z Wami – naszymi klientami. To jest ogromna wartość, być z nimi, móc rozmawiać, słuchać ich uwag, obserwować reakcje klientów. Oczywiście, nie tylko obserwuję. Mimo, że nie mam tak dużego doświadczenia w sprzedaży jak nasze dziewczyny, często wyrywam się do przodu, przedstawiam się i razem z klientami szukam tego idealnego prezentu pod choinkę. Bardzo sobie cenię te doświadczenia. To kopalnia wiedzy – o tym, co jest dla Was, jako naszych klientów ważne, na co zwracacie uwagę, co się podoba, a co nie. To jest dla mnie ogromną inspiracją nie tylko jako dla projektantki, ale też osoby prowadzącej firmę – w głowie wszystko pracuje: co można ulepszyć, jak pokazać nasze pomysły, jak o nich lepiej opowiedzieć.
24 grudnia do ostatniej chwili byliśmy w naszych butikach, już w Poznaniu, żeby zdążyć potem na rodzinną Wigilię. Dziękuję Wam wszystkim, którzy do nas wpadliście! Wesołych Świąt i do zobaczenia w Nowym Roku!
Nasza rozpiska:
18.12 środa – Galeria Mokotów (Warszawa) – Mama + Tata
19.12 czwartek – Plac Unii City Shopping (Warszawa) – Mama + Tata
19.12 czwartek – Galeria Krakowska – Wojtek
20.12 piątek – Galeria Katowicka, Silesia City Center (Katowice) – Wojtek
20.12 piątek – Galeria Łódzka – Ania
21.12 sobota – Plac Unii City Shopping (Warszawa) – Ania
21.12 sobota – Galeria Jurajska (Częstochowa) – Wojtek
22.12 niedziela – Galeria Mokotów (Warszawa) – Ania
22.12 niedziela – Poznań Stary Browar – Wojtek
23.12 poniedziałek – Poznań City Center – Ania
23.12 poniedziałek – Poznań City Center – Wojtek
24.12 wtorek – Poznań Stary Browar – Ania
[…] się w pewien większy cykl, Tradycję przez duże T, wspominałam już w poprzednich notkach (tutaj). Tutaj pokażę Wam tylko jeden z pięknych tego przykładów: srebrne sztućce, które wykonał […]
[…] się w pewien większy cykl, Tradycję przez duże T, wspominałam już w poprzednich notkach (tutaj). Tutaj pokażę Wam tylko jeden z pięknych tego przykładów: srebrne sztućce, które wykonał […]